Formalności po stracie oraz prawa przysługujące rodzicom po śmierci dziecka.

Dyskusja pod jednym z postów na blogu, który obserwuję "Droga nie na skróty." natchnęła mnie do napisania tego postu. Jeśli jesteś mamą lub tatą dziecka utraconego i los sprawił, że trafiłaś/eś na tego bloga szukając informacji o tym, co dalej, to liczę na to, że ten post pomoże Tobie odnaleźć się w formalnościach związanych z prawami, jakie przysługują rodzicom po poronieniu.

Niezależnie od tego, na jakim etapie ciąży doszło do poronienia przysługuje 5 podstawowych praw:
  1. prawo do pochówku,
  2. prawo do rejestracji dziecka w USC,
  3. prawo do 56dni urlopu macierzyńskiego,
  4. prawo do zasiłku pogrzebowego,
  5. prawo do urlopu okolicznościowego - 4 dni (2 dni z tytułu urodzenia się dziecka + 2 dni z tytułu zgonu dziecka) 
Podstawą do udzielenia zwolnienia od pracy z powodu urodzenia się dziecka lub jego śmierci jest oświadczenie pracownika oraz udokumentowanie faktu zaistnienia zdarzenia, np. przedstawienie aktu urodzenia lub aktu zgonu dziecka. W sytuacji urodzenia się martwego dziecka sporządza się akt urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe. Aktu zgonu w takim przypadku się nie sporządza.
                    Podstawa prawna:
  • § 15 pkt 1 rozporządzenia z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281 ze zm.),
  • art. 38 ust. 2 ustawy z 29 września 1986 r. - Prawo o aktach stanu cywilnego (DzU z 2004 r. nr 161, poz. 1688 ze zm.).
Dodatkowo, jeśli jesteś ubezpieczona/y i Twoje ubezpieczenie na życie obejmuje "urodzenie się martwego dziecka", to na podstawie Aktu Urodzenia z adnotacją, że dziecko urodziło się martwe należą się Wam pieniążki z tego ubezpieczenia (zarówno ojcu, jak i matce).

A teraz co i jak w kolejności:

W szpitalu decydujecie, czy sami dokonacie pochówku, czy ma się tym zająć szpital, podpisujecie, w tym celu, stosowne dokumenty. Gdy dochodzi do pochówku przez szpital nie macie prawa do zasiłku pogrzebowego, jednak pozostałe prawa Wam się należą.
Szpitale informują, co dzieje się z dziećmi utraconymi. Zazwyczaj dochodzi do kremacji i zbiorowych pochówków na cmentarzach, gdzie są tzw. Pomniki Dzieci Utraconych bądź też Pola Pamięci.

Jeśli do przerwania ciąży dochodzi na wczesnym etapie, kiedy lekarz nie może określić płci dziecka, konieczne mogą okazać się badania genetyczne materiału z poronienia, za pomocą których płeć zostanie ustalona. Niestety często są to badania odpłatne, jednak można określić za ich pomocą przyczynę poronienia (w tym płeć) Badania po poronieniu. warto takie badania wykonać, mając na uwadze, że określenie płci pozwoli na uzyskanie Aktu martwego urodzenia i skorzystanie z pozostałych praw. Mówi się też o stosowaniu tzw. uprawdopodobnienia płci, jednak w naszym kraju ciężko o lekarza, który zastosuje taką formę, więc często jednak od badań ustalających płeć należy zacząć.

Kiedy znana jest płeć dziecka szpital wystawia Kartę Martwego Urodzenia i przesyła dokument ten do Urzędu Stanu Cywilnego w miejscowości, w której doszło do urodzenia dziecka. (szpital ma na to 1 dzień). Gdy szpital wyda Kartę Martwego Urodzenia rodzicom czas dotarcia do USC wydłuża się do 3 dni, licząc od momentu wystawienia Karty. Gdy szpital wysyła dokument ten do USC, wtedy rodzic (jeśli jesteście małżeństwem jedno z Was (z aktem zawarcia związku małżeńskiego, jeśli ślub braliście w innym USC, niż ten, w którym rejestrujecie dziecko) lub pełnomocnik, działający w Waszym imieniu z wypełnionym przez Was pełnomocnictwem, do USC powinien udać się w ciągu dwóch najbliższych dni roboczych.

Rejestracja dziecka powinna nastąpić do 3 dni od jego śmierci, chyba, że rodzice czekają na wyniki badań DNA. 

Podczas rejestracji pracownik USC wręcza rodzicom Akt urodzenia dziecka, uzupełniony o informację, że urodziło się martwe. Zastępuje on jednocześnie akt zgonu.

Gdy znajdziecie się już w posiadaniu Aktu, otwiera on drogę do: 
  • ubiegania się o 56dni urlopu macierzyńskiego* dla matki w jej zakładzie pracy, 
  • urlopu okolicznościowego (4dni) dla ojca,
  • uzyskania świadczenia z Ubezpieczenia na życie z tytułu "urodzenia się martwego dziecka" 
  • możliwość odebrania ciała dziecka ze szpitala i jego pochówku
  • ubiegania się o zasiłek pogrzebowy z ZUS.
*urlop macierzyński liczony jest od dnia urodzenia się dziecka. Jeśli oczekujesz na badania genetyczne, do tego czasu powinnaś być na zwolnieniu lekarskim (może być od Twojego ginekologa), ponieważ podjęcie pracy choćby na jeden dzień, nie pozwala na skorzystanie z urlopu macierzyńskiego. Szpital może wystawić zaświadczenie, że należy Ci się taki urlop, jednak nie każdy zakład pracy musi je honorować. Zwolnienie lekarskie, po uzyskaniu prawa do urlopu zostanie zamienione na urlop, a wypłata zostanie wyrównana. ("L4" - 80% płatne, urlop macierzyński - 100% płatne).

SKRÓT:

Twoje prawa po poronieniu: kolejność działania krok po kroku:

  1. Podjęcie decyzji o pochówku dziecka,
  2. Ewentualne badania genetyczne w laboratorium testów dna,
  3. Otrzymanie w szpitalu karty zgonu i martwego urodzenia dziecka,
  4. Rejestracja dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego,
  5. Wydanie aktu urodzenia dziecka (z adnotacją o martwym urodzeniu) przez USC,
  6. Przedstawienie pracodawcy skróconego odpisu aktu urodzenia dziecka w celu uzyskania urlopu macierzyńskiego,
  7. Przedstawienie dokumentów potwierdzających prawo do świadczeń oraz aktu urodzenia dziecka w ZUS,
  8. Organizacja pogrzebu i pożegnanie dziecka,
  9. Otrzymanie zasiłku z ZUS.

Jest mi niezmiernie przykro, jeśli szukałeś takich informacji, że musisz to czytać i przeżywać, ale może Tobie ułatwi to działania, pomoże ogarnąć to spokojnie, bo ja czułam się jak intruz, jak ktoś, kto przeszkadza i nie wiadomo czego chce, ale może u Ciebie będzie inaczej.


Komentarze

  1. Tak mi przykro, że musiałaś/musieliście przechodzić przez coś takiego... To dramat - nie dość, że tragedia osobista to jeszcze zaogniona przez urzędników... I mimo, że post wydaje się bardzo przydatny i zawiera dużo potrzebnych informacji to mam nadzieję, że już nigdy nie będziesz musiała korzystać z tych doświadczeń i życzę sobie, aby żadna z nas nie miała nigdy takiej potrzeby.
    PS. Nie masz tytułu w tym poście i nie da się w niego wejść bezpośrednio, żeby napisać komentarz, weszłam tu poprzez post o kołysance, klikając na dole opcję "Nowszy post" lub na stronie głównej pod postem na link "Brak komentarzy" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi to potrzebne. I życzyłabym sobie, aby nikt takich wiadomości nie potrzebował.
    Ale faktycznie to był koszmar walka z papierologią zajęła ponad miesiąc od śmierci Igora, więc musiała wykorzystać po należnym mi macierzyńskim jeszcze urlop wypoczynkowy, żeby ułożyć to wszystko w swojej głowie i być w stanie pracować...
    Dziękuję za uwagę odnośnie postu, poprawiłam i mam nadzieję, że już będzie ok. 👍

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty